środa, 24 lipca 2013

Letni ulubieniec...

Ponieważ nie mam za dużo czasu który mogłabym poświęcić na zdobycie naturalnej opalenizny, często sięgam po brązujące balsamy lub spraye. Dzisiaj o rossmanowskim samoopalaczu w sprayu SunOzon. Moja wersja jest do normalnej i ciemnej karnacji i muszę przyznać że jestem zachwycona tym produktem.


 Produkt ma według mnie dużo plusów:
+cena (ok 8zł za 150 ml produktu)
+kolor - daje bardzo delikatny efekt opalenizny taki delikatny brązik a nie pomarańcza
+łatwość aplikacji, wystarczy że rozpylimy kosmetyk na skórę z odległości 30 cm, ja dodatkowo rozcierałam go ręką żeby równomiernie nałożyć na cała skórę,
+ szybko się wchłania
+ nie pozostawia smug i zacieków
+nie śmierdzi tak jak inne kosmetyki tego typu, zapach jest raczej delikatny i wyczuwalny tylko parę godzin po nałożeniu
+ efekt opalenizny utrzymuje się dość długo
+ nie brudzi ubrania

Minusy:
-troszkę mała wydajność

 W mojej ocenie SunOzon to dobry produkt w niskiej cenie. Jest to moje pierwsze opakowanie i na pewno nie ostatnie.

piątek, 19 lipca 2013

Zniżka 25 % na zakupy w H&M


Dzisiaj krótka niekosmetyczna notka. Pewnie już większość z Was o tym już wie. Chociaż może znajdzie się ktoś, komu pomogę zaoszczędzić ;-) Otóż od dłuższego już czasu H&M oferuje swoim klientom zniżkę na zakupy w postaci 25 %.  Wystarczy że zamówimy newsletter a na wskazany adres otrzymamy  25% zniżki na jeden wybrany produkt. Jeśli lubicie zakupy w H&M to myślę że fajnie skorzystać z takiej okazji!


środa, 17 lipca 2013

Małe "włosowe" zakupy

Dzisiaj krótko o małych zakupach produktów do włosów. Moja walka o piękne włosy zaczęła się prawie rok temu. Przez ten czas, po wprowadzeniu kilku zmian w pielęgnacji, włosy bardzo odżyły. Obecnie w dalszym ciągu staram się poprawić ich kondycję ale też zależy mi na ich przyroście, dlatego ciągle  poszukuję idealnych kosmetyków dla moich włosów. Myślę że jednym z nich stała się mleczna maska Dolce Latte. O niej już niedługo w osobnej recenzji.

Drugi włosowy kosmetyk zakupiony dzisiaj to osławiona odżywka Jantar. Jestem ciekawa jej efektów na moich włoskach. Zobaczymy za miesiąc po skończonej kuracji:)

poniedziałek, 15 lipca 2013

Recenzja Eveline Miękkie i zadbane skórki

Dzisiaj recenzja ostatniego z trzech produktów firmy Eveline z serii Nail Therapy Professional a mianowicie preparatu do zmiękczania skórek. Według mnie jest to najlepszy produkt z tych trzech, które ostatnio opisywałam.


 Preparat ma konsystencję żelu. Nakładam go na skórki na około minutę a następnie odsuwam patyczkiem. Jeżeli skórki są większe to obcinam je metalowymi cążkami.

 

Produkt ma postać półprzezroczystego żelu o neutralnym zapachu, nie jest za rzadki, nie wylewa się poza obszar, gdzie został nałożony. Ma fajny aplikator i jest bardzo wydajny. Mam go od kilku miesięcy i używam go co najmniej  3 razy w miesiącu i dalej nie widać "dna". Jeżeli chodzi o działanie to bardzo dobrze zmiękcza skórki co ułatwia ich usunięcie. Po zmyciu preparatu obszar wokół paznokcia jest idealnie gładki, nie ma żadnych zadziorków. Najlepiej stosować preparat regularnie, tylko wtedy skórki będą w naprawdę dobrym stanie. Cena ok. 10zł/12ml
Podsumowując, za rozsądną cenę otrzymujemy bardzo dobry produkt dla osób które mają problem z uciążliwymi skórkami. Dzięki niemu można cieszyć się zadbanymi paznokciami, nie tracąc za dużo czasu na pozbywanie się skórek. Dla mnie jest niezbędnikiem w pielęgnacji paznokci.


piątek, 12 lipca 2013

Ulubiony letni mani

Dzisiaj na moich paznokciach ulubiony letni kolorek czyli fuksja:) a dokładniej lakier Miss Sporty nr 347. 
Lakier ma szerszy pędzelek, dobrze się nakłada, szybko wysycha. Do ładnego pokrycia potrzebne są dwie warstwy. Uwielbiam lakiery MS za ich fajne kolorki i dość niską cenę (ok. 6zł/7ml). 




 


 Coś czuję że ten lakier będzie często gościł na moich paznokciach tego lata! :) A jakie są Wasze ulubione wakacyjne kolorki?



czwartek, 11 lipca 2013

Eveline po raz kolejny - tym razem 3 w 1, 60-sekundowy wysuszacz, utwardzacz, nabłyszczacz

Dzisiaj kolejna recenzja produktu firmy Eveline. Jest to produkt 3 w 1: wysuszacz, utwardzacz i nabłyszczacz.




Od producenta:
Kompleksowe rozwiązanie, 3 w 1, które zapewnia szybki i trwały manicure.
Wysusza lakier w ciągu 60 sekund, utwardza i nadaje połysk. Tworzy na powierzchni ochronną powłokę, która zabezpiecza przed odpryskiwaniem i przedłuża trwałość lakieru aż do 7 dni. Zawiera filtry, które chronią lakier przed blaknięciem i matowieniem.
Sposób użycia: pomaluj paznokcie ulubionym lakierem, odczekaj 2 minuty i nałóż jedną warstwę preparatu. Po 60 sekundach manicure będzie suchy, a jego trwałość maksymalnie przedłużona.

Skład: Ethyl Acetate, Hexamethyldisiloxane, Butyl Acetate, Nirtocellulose, Sucrose Benzoate, Isopropyl Alcohol, Acrylates Copolymer.

Cena: ok. 10zł / 12ml

Moja opinia:
Lakier ma bardzo rzadką konsystencję oraz dosyć długi i cienki pędzelek. Dosyć dobrze się rozprowadza na paznokciach i w mojej ocenie to jedyny plus tego produktu. Niestety, lakier wcale nie wysusza paznokci w 60 sekund, co więcej lakier na który nakładałam Eveline 3 w 1 jest mniej trwały niż bez tego produktu. Po zastosowaniu  (w większości przypadków, próbowany z różnymi lakierami) tworzy nieestetycznie wyglądające pęcherzyki powietrza, które powodują wzmożone odpadanie lakieru. Nie zauważyłam również zwiększonego połysku. Tak więc produkt ten okazał się dla mnie totalnym bublem. Nie została spełniona żadna obietnica producenta, dlatego produkt niestety wyląduje w koszu.

piątek, 5 lipca 2013

Eveline, Nail Therapy Professional, 8w1 Total Action odżywka do paznokci - hit czy kit?

Dzisiaj moja opinia na temat odżywki do paznokci firmy Eveline 8w1 Total Action. Odżywki używam ponad pół roku i jest to moja pierwsza buteleczka i ponieważ zbliżam się już do jej dna czas na recenzję.


Od producenta:

Rewolucyjna i unikalna formuła z aktywnym kompleksem Strong Nail (tytan i diament) wnika w strukturę płytki, dzięki czemu skutecznie ją regeneruje i odbudowuje. Uszczelnia, maksymalnie utwardza oraz pobudza wzrost płytki paznokciowej. Uelastycznia ją, zwiększając odporność na uszkodzenia mechaniczne. Zabezpiecza przed pękaniem, łamaniem i rozdwajaniem. Sprawia, że zniszczone, matowe paznokcie odzyskują gładką powierzchnię i lśniący połysk. Już po 10 dniach kuracji znikną wszelkie problemy, a Ty będziesz się cieszyć pięknymi i zadbanymi paznokciami.
Uwaga: Zawiera 2% formaldehydu. Przed użyciem należy zabezpieczyć skórki oliwką lub kremem, a przed rozpoczęciem kuracji wykonać próbę uczuleniową.


Skład :

Butyl Acetate, Ethyl Acetate, Nirtocellulose, Phthalic Anhydride / Trimellitic Anhydride / Glycols Copolymer, Acetyl Tributyl Citrate, Isopropyl Alcohol, Aqua, Fomaldehyde (2%), Acetyl Triethyl Citrate, Stearalkonium Hectorite, Adipic Acid / Fumaric Acid / Phthalic Acid/ Tricyclodecane Dimethanol Copolymer, CI77891, N-Butyl Alcohol, Citric Acid, Diamond Powder.

 Cena: ok. 10zł

Na zdjęciu dwie warstwy odżywki
Moja opinia:

Odżywka ma pewnie tyle samo wielbicielek co i przeciwniczek. Ja należę do tej pierwszej grupy. Z odżywki jestem bardzo zadowolona. Jej plusy:
  1. piękny, mleczny kolor odżywki, który wygląda bardzo ładnie na paznokciach zwłaszcza po kilku warstwach
  2. paznokcie mniej sie rozdwajają i łamią
  3. utwardza paznokieć przy kilku warstwach
  4. super baza pod lakier (zapobiega odbarwieniu)
  5. minimalnie przyspiesza wzrost paznokcia
  6. odżywka nie gęstnieje szybko
  7. szybko schnie nawet po kilku warstwach
  8. jest bardzo wydajna
Jeżeli chodzi o minusy to u mnie minimalnie wysuszał skórki wokół paznokci pomimo zabezpieczenia oliwką.

Podsumowując, według mnie odżywka Eveline pozwala zdobyć mocne i zadbane paznokcie. Ale jak to w życiu bywa, nie wszystko wszystkim służy. W blogowej sferze jest pełno niezadowolonych opinii ta temat tej odżywki. Dziewczyny narzekają na ból po nałożeniu odżywki a nawet na poważny problem odklejania się paznokci od skórki. Jest to choroba, która nosi nazwę ONYCHOLIOZA a to za sprawą substancji zwanej  formaldehyd, która znajduje się w składzie. Pamiętajmy więc żeby przed rozpoczęciem kuracji wykonać próbę uczuleniową! I jeszcze jedno odżywkę w formie kuracji można stosować 4-6 tyg później należy zrobić przerwę. 





czwartek, 4 lipca 2013

MOJA OPINIA: Tangle Teezer (stara wersja) vs Tangle Teezer (nowa wersja)

Dzisiaj porównanie dwóch modeli osławionej już szczotki Tangle Teezer. Szczotka czarna to klasyczna wersja TT, natomiast fioletowa to nowsza wersja Salon Elite.

Na początek jednak parę słów o samej szczotce TT. Używam jej już ponad rok i jestem z niej bardzo zadowolona! Zawsze miałam problem z rozczesaniem włosów, zwłaszcza po myciu. Odkąd mam TT nie mam już tego problemu. Włosy po niej są miękkie i gładkie. TT radzi sobie świetnie również z kołtunami, co jest moją zmorą w zimie od noszenia czapki i szalika. Szczotka jest lekka i wygodna do trzymania. Dużym plusem jest to, że tę szczotkę tak jak żadną inną, łatwo utrzymać w czystości - wystarczy umyć szczoteczką pod bieżącą wodą z dodatkiem mydła lub szamponu. Jeżeli chodzi o minusy to na pewno cena (ok. 50 zł) i dostępność. Niektórzy się dziwili jak można wydać tyle pieniędzy za kawałek plastiku, ja jednak nie żałuję i myślę że jest warta swojej ceny, bo z żadnej innej szczotki nie byłam tak zadowolona jak z niej. Do minusów dorzucę jeszcze jeden malutki - po jakimś czasie kolce troszeczkę się powyginały, nie zauważyłam jednak żeby szczotka gorzej przez to czesała. 
TT polecam wszystkim osobom borykającym się z problemem rozczesania długich włosów. 

A teraz czas na porównanie dwóch wersji TT.



Różnice:
  1. Kształt - nowsza wersja TT Solon Elite ma zmieniony kształt przez co ma większą powierzchnię czeszącą  i jest bardziej wygięta w łuk. 
  2. Materiał - TT Salon Elite jest wykonana z solidniejszego plastiku, ale kolce niestety również się troszkę wyginają
  3. Użytkowanie - dzięki temu że kształt się zmienił szczotkę lepiej się trzyma w dłoni podczas czesania, jeżeli chodzi o samo czesanie to nie zauważyłam różnicy. 



Jak dla mnie obie wersje są dobre, świetnie rozczesują włosy, a to jest najważniejsze. Jeżeli jednak miałabym wybierać którą wolę to zdecydowałabym się na nowszą wersję TT Salon Elite, ponieważ lepiej trzyma się ją w dłoni podczas czesania i jest tańsza.  Na Allegro możemy kupić ją za około 40 zł z przesyłką. Starsza wersja jest już gorzej dostępna a jej cena na różnych aukcjach wynosi nawet do 55 zł.  

Jeśli macie starszą wersję TT to myślę że zakup nowego modelu to zbędny wydatek, jeśli natomiast poszukujecie dobrej szczotki lub wahacie się który model wybrać to polecam TT Salon Elite.  



poniedziałek, 1 lipca 2013

Czerwcowy projekt denko

Mamy już lipiec, dlatego czas na podsumowanie tego co udało się zużyć przez ostatni miesiąc.


Niestety oprócz jednego lakieru do paznokci tym razem nie udało mi się zużyć nic z kolorówki. Poniżej mini recenzja każdego produktu.

1. Garnier, antyperspirant w kulce. Jak dla mnie typowy średniaczek - przeciętny zapach, bez rewelacji w działaniu. Plus za to że rzeczywiście nie pozostawia białych plam na ubraniach. Czy kupię ponownie: NIE 

 2. Avon, nawilżający krem do stóp. I tutaj znowu bez rewelacji. Nie zauważyłam żadnej poprawy jeżeli chodzi o skórę stóp. Jedyny plus za wydajność.  Czy kupię ponownie: NIE

 3. Puma Flowing, dezodorant w spray'u. Fajny, oryginalny zapach, który dosyć długo się utrzymuje. Czy kupię ponownie: MOŻE

4. Isana, żel pod prysznic masło shea i owoc pasji. Delikatny żel o bardzo fajnym owocowym zapachu, w sam raz na lato. Czy kupię ponownie: TAK

5. Eveline, Niewidzialne rękawiczki, krem do rąk. Mój ulubieniec jeżeli chodzi o kremy do rąk. Szybko się wchłania, fajnie nawilża dłonie i rzeczywiście po zastosowaniu mamy wrażenie jakbyśmy miały założone cienkie rękawiczki. Czy kupię ponownie: TAK

 6. Gliss Kur, Ekspresowa odżywka regeneracyjna do włosów. Mój faworyt wśród odżywek bez spłukiwania. Ułatwia rozczesywanie, a włosy po niej są lekkie i puszyste. Ma fajny, delikatny zapach. Czy kupię ponownie: TAK 
 7. Ados, lakier do paznokci, nr 570, średni lakier w przeciętnej cenie. Krycie po dwóch warstwach. Kolor bardziej jesienny.

8. Garnier Fructis, szampon wzmacniający Siła i blask. Po zużyciu całej butelki nie zauważyłam znacznej poprawy w kondycji moich włosów. Plus za skład (bez silikonów i parabenów) i świetny owocowy zapach. Czy kupię ponownie: MOŻE

 9. Isana, olejek pod prysznic. W mojej ocenie totalny bubel. Ma okropny zapach, pod prysznicem olejek zamienia się w białą maź, którą ciężko zmyć z ciała. Jeżeli chodzi o obiecane natłuszczenie skóry to niestety nie sprawdza się. Czy kupię ponownie: NIE
 10. Dolce latte, maska do włosów. Ostatni zdenkowany produkt to maska mleczna do włosów. Niestety opakowanie wyrzuciłam już wcześniej, ponieważ maskę przelałam do mniejszego pojemniczka. Oryginalne opakowanie o pojemności aż 1 litra zajmowało za dużo miejsca w mojej szafce, dlatego prezentuję zdjęcie z internetu. Jestem z niej bardzo zadowolona. Jest to produkt profesjonalny, polecany do włosów po zabiegach fryzjerskich typu farbowanie czy rozjaśnianie. Na moich włosach świetnie się sprawdza. Włosy są nawilżone, dobrze się rozczesują i zyskują na objętości. Maska ma fajny zapach i ma super cenę jak za taką pojemność (około 20 zł). Czy kupię ponownie: TAK

sobota, 29 czerwca 2013

MOJA OPINIA: Bloker vs Etiaxil

Dzisiaj recenzja porównawcza dwóch produktów: antyperspirantu Etiaxil z Blokerem Ziaji. Ogólnie nie mam problemów z nadmierną potliwością. Normalnie wystarczający jest dla mnie sam antyperspirant, jednak przy upałach z temperaturą powyżej 30 stopni C wolę dodatkowo się zabezpieczyć. 


 BLOKER: Regulator pocenia - ma działanie blokujące: skutecznie redukuje nadmierne pocenie. Ogranicza wydzielanie potu i przykrego zapachu. Zapewnia długotrwałe uczucie świeżości.
Nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników. Bez zapachu. Nie pozostawia śladów na ubraniu.
Sposób użycia: używać przez 2 - 3 dni na noc, na czystą i suchą skórę pod pachami. Następnie stosować 1 - 2 razy w tygodniu. Nie należy aplikować preparatu powtórnie rano. Nie stosować na skórę podrażnioną i po depilacji.
Moja opinia: 
Bloker zamknięty jest w białym pojemniku o pojemności 60 ml, zakończonym kulką. Używam go mniej więcej raz lub dwa razy w tygodniu, na noc.  Jak dla mnie Bloker niestety pachnie dość nieprzyjemnie - taki "chemiczny" zapach. Na szczęście jest on wyczuwalny tylko podczas aplikacji. Jest bardzo wydajny i na prawdę działa i co najważniejsze nie zostawia żadnych śladów na ubraniach. Po zastosowaniu lekko szczypie, ale nie podrażnia skóry oraz nie wysusza jej. 
Cena: około 6 zł

PODSUMOWUJĄC:

Plusy:
  • super cena
  • jeśli chodzi o działanie to jestem zachwycona, można zapomnieć o plamach pod pachami
  • wydajność
  • dostępność
Minusy
  • lekko szczypie
  • zapach
ETIAXIL:
Antyperspirant w kulce. Występuje w dwóch wersjach dla skóry normalnej (z czerwonym kwadratem) oraz wrażliwej (z niebieskim kwadratem). Unikalna, opatentowana formuła zapewnia długotrwałą ochronę przed potem i efektywne działanie - wystarczy go zastosować tylko 2-3 razy w tygodniu, dla całkowitej ochrony. Etiaxil ma postać bezbarwnego płynu, który nie pozostawia żadnych śladów na ubraniu. Nie testowany na zwierzętach. Uwaga! To nie jest zwykły dezodorant antyperspiracyjny!

Przed zastosowaniem należy dokładnie przeczytać ulotkę, a potem przestrzegać tego co jest tam napisane, ponieważ środek ten działą dość silnie i "samowolka" może prowadzić do przykrych konsekwencji.


  
Moja opinia: 
Etiaxil zamknięty jest w małym opakowaniu 12,5 ml, również zakończonym kulką. Stosuję go zazwyczaj 2-3 razy w tygodniu. Zawsze na noc. Rano po zmyciu standardowo używam zwykłego antyperspirantu. Podobnie jak w przypadku Blokera ma dość nieprzyjemny chemiczny zapach. Na szczęście wyczuwalny jest on tylko na początku po zastosowaniu.  Jeżeli chodzi o efekty to działa w 100%. Niestety po aplikacji skóra bardzo piecze i swędzi. Często też dosłownie wysusza skórę.  
Cena: około 30 zł 

PODSUMOWUJĄC: 
Plusy:
  • świetne działanie
  • wydajność
Minusy:
  • pieczenie
  • cena
  • dostępność
  • zapach


 Moim faworytem jest Bloker ze względu na niską cenę, większą pojemność oraz to, że po zastosowaniu nie podrażnia skóry i działa bardzo dobrze.

piątek, 28 czerwca 2013

Moja modowa "wish lista" na lipiec

1. Sandały z fajną ozdobą

deashop.pl

deashop.pl

2. Elegancka sukienka na lato (Mohito)

         



3. Białe spodnie (Reserved)

4. Sweter z kieszeniami (Reserved)


5. Dłuższy naszyjnik (Reserved)


 
Lista zrobiona, można ruszać na zakupy! Czy Wy też tak macie że na zdjęciach rzeczy Wam się tak podobają, że mogłybyście je bez zastanowienia kupić, a jak zobaczycie je w rzeczywistości to już nie za bardzo, ponieważ nie wyglądają już tak dobrze? Mam nadzieję, że u mnie tym razem tak nie będzie :)